Patrick Jumpen – od gwiazdy do kaznodziei

Wiecie kim był Patrick Jumpen? Uznaje się, że to on jest jedną z osób odpowiedzialnych za ogromną popularność Jumpstyle’u w okolicach 2007 roku, a potwierdza to poniższy filmik, na którym odbiera nagrodę za 50 000 sprzedanych tutoriali przy 35 000 osób na stadionie PSV.

Właściwie Patrick Jumpen to duet składający się z Patricka Mantizza i Diona Teurlingsa będącego jego tanecznym partnerem, ale zwykle ma się na myśli głównie tego pierwszego, dlatego na nim się skupimy. Sam Patrick urodził się 24.04.1988 w południowej Ameryce, a potem przeprowadził do Holandii i zamieszkał we wsi Dommelen pod Eindhoven i niedaleko belgijskiej granicy. To właśnie tam w wieku 16 lat (2005) zaczęła się jego kariera, gdy na tyłach domu rodziców nagrał pierwszy tutorial ze swoim tańcem i wrzucił go na YouTube. Szybko zyskał on dużą popularność, a wraz z kolejnymi nagraniami uzbierał na YT i Google Video ponad 35 milionów wyświetleń z całego świata – wtedy to naprawdę było coś i pozwoliło długo być numerem 1 pod względem popularności. Jeśli ktoś jest za młody i nie pamięta tego drugiego serwisu, w tamtych czasach Google próbowało rozwijać własną platformę z filmami, ale nie udało mu się pokonać swojego rywala, dlatego ostatecznie go wykupiło i połączyło obie usługi pod szyldem YouTube. Dużo dla popularności zrobiła także późniejsza seria filmów „Jumpend Het Land Door” („Jumping Around The Land”), którą można porównać do dzisiejszych pranków – Patrick tańczył na nich w różnych dziwnych miejscach, takich jak lotnisko Schiphol, McDonald’s, posterunek policji, Madurodam (park miniatur w Hadze) czy dzielnicy czerwonych latarni w Amsterdamie. Zwykle było to zabronione, dlatego później ganiała go ochrona, co dodatkowo napędzało oglądalność. W późniejszym czasie były również filmy podróżnicze, takie jak Jumpstyle invasion Italy, gdzie chłopaki przy okazji swoich zagranicznych występów skakali w różnych znanych lokalizacjach, na przykład przed koloseum w Rzymie czy na placu świętego Piotra, za co później dostali zakaz wstępu do Watykanu przez 3 lata. Dzięki takiej popularności szybko ruchy Patricka stały się też standardem w Jumpstyle’u, bo wszyscy je naśladowali.

Kiedy filmy już stały się kultowe a chłopaki zawiązali duet, w 2007 roku do Patricka odezwał się Jeroen Flamman z duetu Flamman & Abraxas czy grupy Party Animals i zaproponował kontrakt z labelem Lower East Side Records oraz przeprowadzkę do Amsterdamu. Chodziło o to żeby chłopaki mieli też własne produkcje, dzięki czemu mogliby połączyć je z występami na żywo i na poważnie myśleć o karierze muzyczno-tanecznej. Oczywiście Patrick nie potrafił sam produkować, dlatego na początku był ghostowany, czego specjalnie nie ukrywano. Podobno jednak od 2009 roku opanował to już na tyle żeby móc samemu tworzyć. W ten sposób ukazały się płyty Holiday, The Secret, album One Man Army (widać kto był idolem Radicala), The Sound of Amsterdam oraz DVD z tutorialem 'Jumpen doe je zo!’, które później wydano też w Niemczech i Belgii. To właśnie ten poradnik doczekał się 50 000 sprzedanych egzemplarzy w trzy tygodnie i zyskał status złotej płyty. Wtedy też Patrick Jumpen śwęcił największe triumfy, występował w holenderskich programach „JENSEN!”, ” TMF „, „Re-action”, „Man bijt hond”, „4 in het land”, udzielał wywiadów dla francuskich Arte i M6, a nawet pojawił w niemieckim Der Spiegel TV. Równocześnie jeździł po wszystkich tych krajach ze swoimi występami, sprzedawał tysiące płyt i był prawdziwym idolem dla wszystkich osób z zajawką na Jumpstyle.

Przygoda z Lower East Side Records i ich Start Stop No records zakończyła się dość szybko, bo już w połowie 2008 roku, kiedy to Patrick opóźniał wydanie własnego albumu zarzucając im, że nie wywiązują się ze swojego kontraktu. Ostatecznie sprawa zakończyła się w sądzie, a od 2009 Patrick był już wolny, wyprowadził do Niemiec i podpisał kontrakt z tamtejszym Secretariat for sound recordings. W kolejnych latach pod tym aliasem ukazywały się nowe produkcje i Patrick był nadal aktywny na scenie, ale już mniej i zaczął również interesować się innymi rzeczami, takimi jak doradztwo biznesowe, audycje radiowe, trenowanie Muay Thai, a także pisaniem własnej książki „The Star Within (Fundamentals for the Recording Artist)” na temat przemysłu muzycznego. Wtedy też zaczął posługiwać się swoim prawdziwym nazwiskiem Patrick J. Pereira. W czerwcu 2012 roku znowu nawiązał z nim kontakt Dion oraz Jeroen Flamman i mieli zamiar powrócić, wypromować projekt międzynarodowo, a w planach pojawiało się podbicie USA, Meksyku, Singapuru czy Malezji. Nic jednak z tego nie wyszło, bo niewiele później Patrick usunął wszystkie swoje filmy i fanpage, chociaż w przyszłości większość materiałów została reuploadowana przez inne osoby.

Nie wiadomo co się z nim działo w międzyczasie, ale w 2016 roku został zauważony na ulicach Eindhoven gdzie głosił słowo boże jako kaznodzieja. Szybko powstały krótkie dokumenty na ten temat, w których tłumaczył, że podobało mu się jego wcześniejsze życie, ale nie mógł już wytrzymać blasku fleszy, a także zakłamania branży muzycznej, ciągłej obecności pieniędzy i dziewczyn. Równocześnie nie chciał prowadzić typowego życia, dlatego zaczął szukać jego sensu gdzie indziej, aż odnalazł Boga. Według wielu osób ma jednak po prostu problemy psychiczne spowodowane narkotykami i złym towarzystwem, w którym się znalazł w młodym wieku. I rzeczywiście niektóre jego słowa czy zachowania widoczne w dokumentach są dziwne, chociaż raczej też przesadą byłoby nazywanie go obłąkanym. Stał się raczej radykalnym katolikiem.

Pod koniec działalności Patrick był również na meetingu w Poznaniu. Może ktoś z Was pamięta?

HardTripy

Napisz coś od siebie: